Sklep

  • UDOSTĘPNIJ:

Robotnicza Warszawa 1918-1939 (eBook)

Elektroniczna wersja (eBook) w formatach ePUB, MOBI, PDF.

 

WARSZAWA JAKIEJ NIE ZNACIE

STRAJKI – POLICYJNE PAŁKI – STARCIA GANGÓW

Po Dąbrowszczakach Piotr Ciszewski wziął się za temat, który dla prawicowej polityki historycznej nie istnieje, a dla badaczy uniwersyteckich stracił na atrakcyjności. Książka spełnia wszystkie wymogi pracy popularnonaukowej. Nie jest przeładowana szczegółami ani mnogością przypisów. Autor postawił sobie zadanie pokazania szeroko rozumianej warszawskiej klasy robotniczej i wywiązał się z niego więcej niż dobrze. Przedstawił ją w świetle zupełnie innym niż dzisiaj obowiązujące, ukazał jej niejednolitość. Zaliczali się bowiem do niej tacy, których można by uznać za robotniczą arystokrację, i tacy, którzy ustawiali się wraz z członkami rodzin w kolejkach po darmowe posiłki. Jedni żyli na wyższych piętrach kamienic, drudzy w suterenach, a inni w drewnianych barakach. I to jest prawdziwa opowieść o stołecznych robotnikach międzywojnia, którym Ciszewski przywraca należne miejsce w historii, nie tylko stolicy II RP.

Paweł Dybicz
I zastępca redaktora naczelnego
tygodnika „Przegląd”

29,90 

Na stanie

Kup dla mnie

Opis

Robotnicza Warszawa 1918-1939 przedstawia społeczną historię stolicy, a robi to z perspektywy większości mieszkańców miasta – robotników. Skupia się nie na wielkich wydarzeniach, życiu warszawskiej, sanacyjnej elity, lecz na warunkach życia, mieszkalnictwie, sporcie i kulturze robotniczej. Jest to opowieść o barakach dla bezdomnych, kamienicach czynszowych oraz Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, o Warszawie „chrześcijańskiej” i żydowskiej, czasach kryzysu i stabilizacji. To opowieść o strajkach, policyjnych pałkach, a także o polityce robionej nie tylko
za pomocą ulotek, lecz również kastetów i rewolwerów.

Książka Piotra Ciszewskiego jest niezwykle wartościowa i potrzebna. Od czasów PRL właściwie nie powstają książki poświęcone środowiskom robotniczym – prace na ten temat można policzyć na palcach. Przy tym publikacje w PRL podlegały różnym ograniczeniom cenzuralnym (dotyczącym zarówno konfliktów pomiędzy komunistami i socjalistami, jak
i np. kwestii pracy seksualnej w środowiskach robotniczych). Książka Ciszewskiego – napisana w większości na podstawie źródeł prasowych – zapełnia w części
tę lukę. Mówi też o aspektach w większości dziś przemilczanych – fatalnych warunkach mieszkaniowych, samoorganizacji robotniczej, nędzy, wreszcie brutalnych konfliktach politycznych. Zdecydowanie zasługuje na wydanie.

(z recenzji wydawniczej)
dr hab. Adam Leszczyński
profesor Uniwersytetu SWPS

Piotr Ciszewski – politolog, absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego, współtwórca Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów oraz Stowarzyszenia Historia Czerwona, zajmującego się historią ruchu robotniczego na ziemiach polskich. Publikował artykuły dotyczące historii między innymi w dzienniku „Trybuna”, tygodniku „Przegląd”, miesięcznikach „Robotnik” oraz „Dziś”, na portalach lewica.pl, strajk.eu, faktyianalizy.info i historykon.pl. Współautor książki Wszystkich nas nie spalicie o kulisach reprywatyzacji w Warszawie. Autor książki Dąbrowszczacy o polskich ochotnikach w Brygadach Międzynarodowych w Hiszpanii.

 

ISBN 978-83-67220-05-7
Liczba stron 320
Format ePUB, MOBI, PDF
Data wydania Warszawa 2023
Autor Piotr Ciszewski
Wydawca Fundacja ORATIO RECTA

Spis treści

 

Paryż północy? 7

Czyja niepodległość? 1918–1920

Miasto bez płotów 13
Czerwony sztandar nad Zamkiem Królewskim 19
Cała władza w ręce Rad? 25
Wojna opałowa i wojsko 34
Policja zabija 37
Rozkwit i upadek rad robotniczych 42
Ciężka odbudowa 45
Precz z wojną! 50
Strajk spółek miejskich 54
Ochotnicy idą na wojnę 57

Pozorna stabilizacja 1921–1925

Bitwa wygrana, czas na strajk 65
Strajk Generalny! 70
Lokauty! 75
Pałką i rewolwerem 81
Poległ w obronie sztandaru 86
Kto zabił Wiktora Białego? 90
Wyborcze pola walki 93
Dieta, ceny i zatruty chleb 98
Jak żyć? Jak mieszkać? 101
Baraki i szklane domy 106
Kultura i sport robotniczy 109
Wybuch, stabilizacja i wybuch 113

Od zamachu do kryzysu 1926–1929

Dajcie nam pracę! 123
Krwawy maj 128
Stabilizacja? 136
Kultura i sport dla mas 141
Rosną szklane domy 146
Ropiejący wrzód 152
Czerwona Warszawa 160
Komuniści wygrywają, bojówka strzela 164
Rozłamowcy i gang z Kercelaka 169
Nadchodzi kryzys! 173

Trudne lata 1930–1934

Kryzys! 179
Ze spółdzielni do rudery 186
Uzbrojeni inkasenci 191
Upadek sportu i kultury robotniczej 195
Klasa robotnicza „rozproszkowana i rozbita” 199
Tramwajarze strajkują, władza aresztuje 206
Tasiemka i Łokietek – wzlot i upadek 214
Komuniści w kryzysie 223
Szablą, cenzurą i więzieniem 226
Kąpiele błotne 235

 

Starzyński na kłopoty? 1935–1939

Po kryzysie 247
O wolne związki zawodowe 253
Bój zwycięski zbliżający chwilę tryumfu 258
Sanacja walczy o robotników 264
Polowanie na mieczyki Chrobrego 272
Jednolity front? 283
Bieda mieszkaniowa, WSM i TOR 289
W przededniu wojny 295

Wybrana bibliografia 301

Indeks osobowy 309

e-book-mobi-icon Robotnicza Warszawa 1918-1939 (eBook)
Robotnicza_Warszawa_fragment (mobi)
e-book-epub-icon Robotnicza Warszawa 1918-1939 (eBook)
Robotnicza_Warszawa_fragment (epub)

 

Inna Warszawa

 

Przemysław Prekiel

Gdy myślimy o przedwojennej Warszawie kojarzymy kolorowe neony stolicy, taneczne zabawy, barwne stroje, szlagiery przedwojennej muzyki, artystyczny świat warszawskiej bohemy. Tymczasem był to margines życia społecznego. I ten obraz stara się przypomnieć Piotr Ciszewski w swojej najnowszej publikacji pt. „Robotnicza Warszawa 1918-1939”.

Większość mieszkańców Warszawy po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku żyło walką o codzienny byt. Radość z odzyskania wolności była w zasadzie połowiczna, bowiem nie szła za tym radykalna poprawa życia. Brakowało wszystkiego: mieszkań, pracy, opieki zdrowotnej, opału, posiłków. Autor podzielił swoją publikację na kilka rozdziałów. W każdym porusza najbardziej palące problemy miasta z punktu widzenia najważniejszej grupy społecznej: klasy robotniczej. Najważniejszej, bowiem to ona ponosiła największy ciężar codziennej rozwoju, bez którego miasto i jej elity nie mogłoby funkcjonować.

Nie spotkamy w żadnych filmach dokumentalnych o Warszawie zdjęć z baraków dla bezdomnych na Żoliborzu bądź Annopolu, które były wielką wyspą nędzy, nie jedyną w ówczesnej Warszawie. To był temat tabu i wydaje się, że jest nim do dziś, jak bowiem wytłumaczyć, że tak wielka rzesza ludzi była w zasadzie obywatelami drugiej kategorii i żyła poniżej ludzkiej godności? Pojawiały się jednak niekiedy reportaże z warszawskich slamsów, nie wzbudzały one jednak większego zainteresowania. Wszyscy żyli tym, czym żyją elity, skandalami obyczajowymi, życiem kulturalnym. Przypomina to nieco dzisiejsze czasy. Lepiej sprzedają się newsy o celebrytach niż o biednych emerytach żyjących samotnie, pozbawionych opieki i pomocy czy związkowcach wyrzucanych z pracy. Autor monografii o Dąbrowszczakach dość szczegółowo opisuje fatalne warunki mieszkaniowe robotników warszawskich. Mieszkania były przeludnione, warunki fatalne, często brakowało kanalizacji i elektryczności. Gęstość zaludnienia na niektórych dzielnicach była przerażająca. I tak na Woli wynosiła ona 531,5 osoby na jeden hektar w obejmującym jej komisariacie mirowskim. W dużo gorszej sytuacji znajdowali się robotnicy żydowscy, którzy mieszkali przeważnie na Długiej, Pawiej, Gęsiej i Nalewkach i rejonie Placu Grzybowskiego. Bieda, fatalne warunki mieszkaniowe, brak perspektyw powodował, że wzrastała przestępczość. Do takich należała m.in. dzielnica Powązkowska. Robotnicy, o ile mieli szczęście mieszkać w swoich domach, zamieszkiwali drewniane domy, bez żadnych instalacji sanitarnych, nie ogrzewanych, bowiem brakowało pieniędzy na opał. Nie były to zatem Szklane Domy Żeromskiego, ale drewniane baraki, choć lewica podjęła skuteczną próbę zmiany tego stanu rzeczy powołując do życia WSM na Żoliborzu, która była ewenementem na mapie Warszawy. Okazało się, że można się integrować, wypocząć do ciężkiej pracy, pójść do biblioteki, mieć na miejscu wszystko, co potrzebne do życia. To była jednak kropla. Tam, gdzie lewica posiadała większe wpływy i możliwości, tam możliwy stawał się rozwój kultury robotniczej, czego przykładem było Towarzystwo Uniwersytetu Robotniczego.

Ważną część publikacji Ciszewskiego stanowi ówczesna sytuacja polityczna na ruchu robotniczym. Autor dość obszernie opisuje antagonizmy na ówczesnej lewicy, zwłaszcza pomiędzy komunistami a socjalistami, którzy walcząc o ten sam elektorat, niekiedy podejmowały walkę wręcz o wpływy w mieście. KPRP, a następnie KPP nie była w Warszawie pozbawiona wpływów. Komuniści mieli swoich wiernych wyborców, choć nie na taką skalę, na jaką liczyli. Byli jednak przy tym partią działająca niemal w podziemiu, antypaństwową, oskarżaną o przesiąknięcie wpływami sowieckimi, niekiedy nadgorliwość władz i policji była jednak przesadzona. Z kolei PPS, która posiadała znaczące wpływy w związkach zawodowych i większe w parlamencie, działała legalnie, rozbudowując swój potencjał intelektualny, organizacyjny i paramilitarny. Do starć pomiędzy działaczami dwóch partii dochodziło dość często. Kulminacją była zazwyczaj pochody 1-Majowe. Podczas kilku takich podchodów polała się krew, byli poszkodowani i ranni. Ówczesna polityka nie była żadną zgodą ponad podziałami, była brutalną walka w której decydował kastet, pałka i pięść.

Ważną cezurą w życiu międzywojennej Warszawy stanowił kryzys gospodarczy, który pojawił się w 1929 roku. Szybko rosło bezrobocie, tysiące robotników było pozbawionych pracy, pozbawieni byli podstawowych świadczeń społecznych. Dochodziło do wielu ludzkich dramatów, jak samobójstwa, które stały się smutnym symbolem życia w stolicy. Już w 1931 roku zatrudnienie w przemyśle spadło o 60% w porównaniu z rokiem 1929, a w Warszawie przeważali robotnicy przemysłowi, w mniejszym stopniu rzemieślnicy. Tym, którym udało się utrzymać pracę, musieli liczyć się z tym, że ich pensje będą dużo mniejsze. Wielu fabrykantów, przedsiębiorców i kamieniczników żerowało na kryzysie, drenując swoje zyski, nie bacząc na robotniczą biedę. Słabły związki zawodowe, który były w zasadzie jedynym gwarantem pomocy i walki o ludzi pracy. Składki były nie do przeskoczenia dla wielu zrzeszonych w związkach, zarówno w wielkich centralach, jak i związkach branżowych. Rosły i tak wysokie koszty życia oraz czynsze mieszkań. Ludzie koczowali na klatkach schodowych i ziemiankach. Trudno wyobrazić sobie przeżycie dnia w takich warunkach, zwłaszcza zimą, gdy temperatura stawała się groźnym wyzwaniem. Obniżano systematycznie i tak niską pomoc społeczną. Jedynym ratunkiem, co opisuje autor, były prace interwencyjne bądź chałupnictwo. Bezrobotni, wynędzniali i zdesperowani robotnicy koczujący pod budynkami Urzędów Pośrednictwa Pracy często wzniecali bunt i protesty podczas których interweniowała policja. Ewentualny areszt bądź pobicie przez policję było wpisane w prozę życia tysięcy ludzi.

Piotr Ciszewski z prawdziwą pasja i kronikarską dokładnością przedstawia na dalszych stronach trudne lata kryzysu w poszczególnych dzielnicach i zawodach w których znajdowali się robotnicy. Mało kto z taką werwą opisuje niedolę tych ludzi, zwraca uwagę na bezduszność władz i nieporadność państwa. Brakuje dziś publikacji dotyczących polityki społecznej, mieszkaniowej i politycznej z czasów II Rzeczypospolitej, widzianej oczami większości mieszkańców. Autor wykorzystał szeroką kwerendę, dokonał jej selekcji, nie przeładował czytelnika mnogością cytatów. Książka wypełnia poważną lukę w historii Warszawy. Brakowało bowiem takiej publikacji po 1989 roku, która byłaby z jednej strony pozbawiona emocjonalnego kontekstu z lat PRL, oraz wyidealizowanego obrazu miasta, który na siłę wtłaczany jest nam niemal każdego dnia.

Recenzja z lewica.pl 2023-10-21

 

 

Anna Leszkowska

Fundacja Oratio Recta wydała książkę Piotra Ciszewskiego Robotnicza Warszawa 1918-1939. Jest to druga, po Dąbrowszczakach, książka tego autora wydana w tym wydawnictwie.

Autor przedstawia w niej i dokumentuje słabo znaną historię klasy robotniczej Warszawy od chwili odzyskania przez Polskę niepodległości do początków wojny. Choć ramy czasowe, jakie przyjął są skromne, niemniej obfite w wydarzenia, które miały wpływ nie tylko na politykę władz miasta wobec robotników, ale i na los miejskiej biedoty.
To obraz tej części mieszkańców przeludnionego miasta o ogromnych nierównościach społecznych, którego nie ma w powszechnej świadomości. Obraz historii wymazanej, która odeszła wraz z zagładą mieszkańców w powstaniu warszawskim i wymianą pokoleniową tych, którym udało się przeżyć wojnę. Także obraz zróżnicowania ekonomicznego tej klasy, rzutującego na politykę władz miasta wobec klas upośledzonych.

Autor – bazując w dużej mierze na doniesieniach prasowych i statystykach z tego okresu – nie ogranicza się tylko do opisu warunków życia robotników w międzywojennej Warszawie, ale przedstawia ich walkę o lepszy byt – o dostęp do mieszkań, wyższe wynagrodzenia pozwalające przeżyć, pokazuje dramatyczną sytuację mieszkaniową oraz próby rozwiązywania jej przez władze miasta. Jak pisze: „Szokujące może się wydać, iż w roku 1920 wielu warszawiaków, zamiast tłumnie stawać do „obrony cywilnej” podczas bitwy warszawskiej, po prostu walczyło o godziwe wynagrodzenia. Przyjęła się bowiem rozpowszechniona przez prawicę narracja, iż patriotyczne porywy są ważniejsze niż sprawy bytowe. Wówczas oskarżano warszawskich robotników o bycie „agentami Moskwy i Berlina”. Jakże znajomo brzmią dziś te oszczerstwa”.

Dla współczesnych mieszkańców Warszawy jest to ciekawa lektura nie tylko w powodów porównawczych, ale i poprzez ukazanie części historii miasta, obrazu jego dzielnic robotniczych, które dzisiaj – choć wyglądają zupełnie inaczej – zachowały gdzieniegdzie ślady międzywojennych rozwiązań (np. Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa), czy tradycji i obyczajów. Ta edukacja miejska dotyczy także kultury i sportu, acz mniej szkolnictwa, czyli obszaru najbardziej zaniedbanego przez państwo i władze miasta, zwłaszcza w odniesieniu do klas niższych.

Autor nie pomija też tych zagadnień społecznych, jakie wiązały się z relacjami narodowościowymi i wyznaniowymi mieszkańców, ale i samoorganizowaniem się klasy robotniczej i politycznych jej reprezentacji w związki zawodowe i partie. Dotyka też istotnych wówczas z różnych powodów a trwałych do dzisiaj legend „Taty Tasiemki” i „Doktora Łokietka”, których wątpliwa sława wiązała się nie tylko z Wolą, ale i całym miastem, a nawet rządem.
Zwraca uwagę na różne koncepcje walki o poprawę bytu robotników, zwłaszcza na spółdzielczość mieszkaniową, która dzięki inicjatywie światłych działaczy do dzisiaj spełnia swoje zadanie, w dodatku stając się wizytówką miasta.

Sprawy Nauki,

10% RABATU
Bądź zawsze dobrze poinformowany o nowych produktach oraz specjalnych promocjach tylko dla odbiorców Newslettera.

Zapisz się na nasz newsletter i odbierz powitalny prezent: -10% rabatu na pierwsze zamówienie książkowe.
Kod zniżkowy ważny będzie przez 7 dni.
Otrzymasz go tylko wtedy, gdy zapiszesz się przez ten formularz!
    ZAPISZ SIĘ
    Wyrażam zgodę na wykorzystywanie przez Fundację Oratio Recta powyższych danych do wysyłki newsletterów zawierających informacje o nowych numerach czasopisma, książkach wydanych przez fundację oraz o innych prowadzonych przez nas działaniach.
    ×

    Podgląd e-maila :

    Jeśli nadal zastawiasz się co mi kupić na prezent, nie musisz już szukać!

    KUP TERAZ

    Ustawienia wiadomości