Opis

PAKIET POLSKA LUDOWA

Tom I (lata 1944-1945)

To niezwykle trudne do opisania czasy. Lata 1944-1956 to bratobójcze walki, liczne ofiary, w tym cywile i dzieci, ale jednocześnie czas   odbudowy i rozpoczętej industrializacji. Mamy świadomość tego, że Polsce Ludowej można wiele zarzucić, ale nigdy nie zgodzimy się, by tych, którzy nie poszli po wojnie do lasu, uznawać za zdrajców. Naszymi publikacjami chcemy dać dowód prawdzie historycznej i sprzeciwić się wizji nakreślonej przez IPN.

Tom II (lata 1957-1980)

Oceniając rządy Władysława Gomułki czy Edwarda Gierka, trzeba ciągle stawiać sobie pytanie: czy mogli inaczej? Na ile byli samodzielni i na ile międzynarodowe uwarunkowania wpływały na ich politykę wewnętrzną i zewnętrzną? Na czasy Gomułki nie można patrzeć jedynie poprzez pryzmat Marca ’68 i Grudnia ’70 czy naszego udziału w tłumieniu Praskiej Wiosny 1968 r. Na dekadę Gierka zaś postrzegając tylko Czerwiec 1976 r., bo przyniosła ona daleko idącą modernizację kraju.

Strajki sierpniowe 1980 r. o wyraźnie ekonomicznym, płacowym podłożu zakończyły epokę Gierka i rozpoczęły karnawał „Solidarności”.

Tom III (lata 1980-1989 cz. 1)

Porozumienia sierpniowe 1980 r. rozpoczęły karnawał „Solidarności”. Nastał czas strajków niemalże wszystkich o wszystko. Destabilizacja państwa była coraz większa, a interwencja radziecka coraz realniejsza. Chocholi taniec Polaków przerwał wprowadzony 13 grudnia 1981 r. stan wojenny, o którym Amerykanów uprzedził płk Ryszard Kukliński.

Tom IV (lata 1980-1989 cz.2)

Wprowadzenie stanu wojennego ani w kręgach władzy, ani wśród ludzi „Solidarności” nie przerwało myślenia, co dalej z Polską. Zwalczające się obozy potrzebowały prawie dziesięciu lat, by rozmawiać o Polsce i sposobach rozwiązywania jej problemów. Podjąć dialog przyszło im tym łatwiej, że w Związku Radzieckim trwała zainicjowana przez Gorbaczowa polityka głasnosti i pierestrojki. Lata 80. to droga od stanu wojennego do Okrągłego Stołu, wyborów parlamentarnych w czerwcu 1989 r. oraz wyboru gen. Wojciecha Jaruzelskiego na prezydenta.